Koronawirus szansą na Nowe Życie
22 kwietnia 2020, 11:10
Jeśli jednak mimo wiary odczuwacie lęk módlcie się do Ducha Świętego o Dar Męstwa i Nadzieje.
Czas "kwarantanny" od Boga jest tylko pozorną kwarantanną i izolacją. To, że nie możecie być teraz z Bogiem tak jak tego pragniecie nie jest karą i nie jest czasem straconym! Ta kwarantanna stanie się nagrodą, dziś wg was jest przekleństwem ale każdy kto się w tym czasie prawdziwie nawróci stwierdzi , że był to czas błogosławiony i że kwarantanna dała mu bliskość jakiej nigdy z Bogiem nie miał. Zobaczcie coż za paradoks, to co miało Wam Boga zabrać może Go wam zwrócic pdwójnie, potrójnie, poczwórnie..Dlatego nie smućcie się i wykorzystajcie pozytywnie każdą sekundę tego czasu.Teraz macie czas na to, na co wcześniej nie mieliście czasu i z tego czasu zostaniecie rozliczeni. Uradujcie się, bo już niedługo dojdzie do spotkania o którym Wy Moi Uczniowie marzycie. Wrócicie do Świątyni i przyjmować będziecie znowu Boga żywego.
Ale ten czas wykorzystajcie najlepiej jak potraficie, niech to będzie czas podroży. Płyniecie promem na wyspę. Wyspą jest Bóg a promem "kwarantanna" od/do Boga, którą narzucili Wam "przyjaciele" Chrystusa.. Bądźcie jednak radośni i posłuszni biskupom, a cierpienie złóżcie jako ofiarę za tych, którzy Wam pozamykali Świątynie. Proszę Was bądźcie posłuszni i nie narażajcie siebie i swoje Rodziny. Bóg znajdzie rozwiązanie i z całego tego zła wyciągnie to co najlepsze czyt; czyste dobro. PAMIĘTAJCIE w każdym dobrze przeżytym bólu i cierpieniu (duchowym czy fizyczycznym) zakwitnie Krzyż! I ten krzyż da Wam Nowe Życie. Dlatego oczekujcie dobrej nowiny i nie martwcie się. Ten który pragnie Boga otrzyma go! Nic nie róbcie po swojemu. Trwajcie tak jak Maryja trwała przy krzyżu Zbawiciela i oczekujcie aż Zmartwychwstały Oblubieniec przyjdzie do Was , umocni i nakarmi Was sobą oraz obficie wyleje na Was swojego Ducha Świętego. Ta "dżuma" stanie się Waszym błogosławieństwem.Nie interesujcie się kiedy i jak, nie bądźcie ciekawi ale bądźcie cisi, pokorni i wytrwali w czekaniu. Nie buntujcie się i nie interesujcie się za bardzo polityką bo na dzień dzisiejszy wyboru wielkiego nie macie. Wybierzcie więc to co najmniej skażone i co najbliższe przykazaniom i Bogu . Jest to czas próby dla Kościoła , wiernych i kapłanów. Dla wszystkich.
I ostatnie .. jeśli macie wybór przyjąć Chrystusa na rękę albo nie przyjąć Go wcale- przyjmijcie na rękę mówiąc :
Boże złóż Swoje Święte Ciało w moich dłoniach biednych. Boże nie mam nic, mam tylko Ciebie i swój grzech. Jeśli pragniesz spocznij w moich dłoniach. Ja pragnę Ciebie tulić swoimi niegodnymi dłońmi. Pragnę przyjąć Cie do swojego serca. Nie patrz na mój grzech na moje szaty szkarłatne ale patrz na pragnienie mojego serca. Błagam oczyść swym Świętym Ciałem moje dłonie a przede wszystkim moją dusze. Pragnę Cię Królu Świata, Panie mój jedyny,Panie życia i śmierci-Jezu Chryste pozwól mi Siebie zanieść w moich dłoniach prosto do mojego serca, duszy i ciała.O miłości doskonała. Ty sam przychodzisz do nas . Doskonałość do niedoskonałych . Z tęsknoty do nas stałeś się człowiekiem i narodziłeś się z człowieka, zostałeś powieszony na krzyżu i zabity przez człowieka Iw grobie przez człowieka złożony.Cały oddałeś się w ręce człowieka. Jedni przyjmą Cię z miłością a inni Cię sprofanują. Ty znasz serca nasze i rozpoznajesz serca nasze. Ty znasz swoje owce i Ty je zaprowadzisz do Domu Ojca. Ja pragnę dzisiaj iść za Tobą i z Tobą.
Bóg przede mna,
Bóg za mną,
Bóg obok mnie,
Bóg nade mną,
Bóg we mnie.
Amen+